W ostatnich latach wiele państw zaczęło mieć olbrzymie kłopoty z funkcjonowaniem swojego systemu finansowego i mimo wysokich wyników makroekonomicznych ostatnich dekad zarabiane pieniądze wylewane były w próżnie i nie pomogły przenieść kraju na nowy poziom rozwoju gospodarczego. W tym samym czasie Polska dotychczas uważana za absolutnie słaby cel inwestycyjny i bardzo ryzykowny rynek okazała się zdolna do utrzymania wysokiego wzrostu PKB i duża w tym zasługa budownictwa, które rozwijało się głównie za sprawą wielkiego programu pomocy finansowej z Unii jak i naszego budżetu. Z okazji zbliżających się europejskich mistrzostw dodatkowo udało się znaleźć miliony i wspomóc renowację lotnisk, remont dworców, układanie nowych torów czy całych autostrad, remontowanie dróg już istniejących. Do każdego z tych zadań konieczne stało się zatrudnienie wielu tysięcy robotników – co dało naturalny zastrzyk w regionach skazanych na wysokie bezrobocie. Tutaj ludzie nagle zaczęli mieć pracę, nawet przez cztery lata. W sezonie, gdzie na budowie spędza się nawet do czternastu godzin dziennie oznaczało to bardzo zdrowe zarobki i przyczynia się do natychmiastowego wzrostu konsumpcji wewnętrznej, wpływów z podatków. Dzisiaj nikogo nie dziwi, że dobre wyniki budownictwa przekładają się na rewelacyjne wyniki całej gospodarki.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply